Z ugniecionego, udeptanego albo zmielonego twarogu powstawał kształt przyszłego twarożka różnymi procedurami, nazwanymi według wybranej techniki i często też powstających dźwięków. „Chlapanie“ jest najstarszą techniką, która utrzymywana była w warsztatach drobnych producentów do początku XX wieku. Właściciel zakładu albo jego pracownice wygniotły z twarogu kulkę i przez jej ściskanie w dłoniach powstawał kształt twarożka, z którym jako z kółkiem przejechały po płaskiej powierzchni gontu, żeby doszło do wyrównania, poprawienia, zaokrąglenia jego brzegów.
Pomyślny wynik tej techniki produkcji ręcznej bardzo zależał od dokładnej oceny ilości twarogu: mniejsza ilość pociągała za sobą skargi odbiorców, większa była uszczerbkiem dla producenta (twarożki bowiem sprzedawano większym odbiorcom bez ważenia, na kopy – więc po 60 sztukach). Potrzebnym narzędziem były z tego powodu proste wagi dwuramienne, zwykle drewniane. Bardzo doświadczone pracownice zawsze ważyły pierwszą sztukę z każdej kopy, inne wykorzystywały wagę częściej.
W zakładach większych producentów przygotowywała bardziej doświadczona pracownica dawki, tzn. ilość twarogu na jeden twarożek – dla innych pracownic. Duże zakłady zatrudniały ponad dziesięć takich pracownic, o których pozycji w ramach produkcji decydowała praktyka i doświadczenie. „Podaje się, że doświadczona pracownica zdolna była wyprodukować w ciągu dnia w zależności od wymiarów twarożka 50 - 70 kop, najlepsze niemal 100 kop, a więc 6000 sztuk twarożków“. Stąd pochodzi powiedzenie: „…tobie nie potrzebna maszyna, ty masz …“ z podaniem imienia pracownicy. Jeżeli chodziło o pracę w mleczarni, gdzie pracownice zajmowały się kompletnie całą produkcją, przygotowały codziennie ok. 25 - 35 kop, otrzymując płacę dzienną ok. 2K 40h. W tym samym czasie – w 1900 r. praca ta realizowana były zwykle w akordzie, przy czym za 1 kopę otrzymywano jeden jeden grajcar, a więc 2 grosze.
Praca standardowo wykonywana była w parach, jednak każda pracownica z powodu kontroli układała produkty na swoje “gonty„ i do swojego działu w stojakach. W razie nieprzestrzegania wymiaru twarożka było konieczne ponowne wyprodukowanie wadliwej sztuki. Gonty – niestrugane albo rowkowane deski zwykłe o wymiarach 120 - 130 x 28 i grubości ok. 1 cm, należały do obowiązkowego wyposażenia podczas formowania do początku XXI wieku.